W sobotę 2 lipca ulicami miasta przeszedł kolorowy Marsz Równości. Uczestniczyło w nim około ośmiu tysięcy osób. Mieli na sobie wielobarwne stroje i tęczowe flagi.
Ze względu na remonty w Poznaniu marsz musiał iść inna drogą niż dotychczas. Całość akcji była zabezpieczana przez policję, która później zapewniała, że poza małymi incydentami (wyłapanymi i wylegitymowanymi) nie było większych incydentów.

Miasto uczy tolerancji

Nie po raz pierwszy Poznań uczestniczy obchodach Pride Week. Ostatni Marsz Równości zamknął Miesiąc Dumy podczas, którego w wielu miejscach w Polsce poza marszami były organizowane spotkania i happening mające na celu pokazanie sytuacji osób LGBT+ oraz zwrócenie uwagi, że są to ludzie tacy jak my i żyjący z nami na tej samej przestrzeni. Wydarzenia edukacyjne chciały poszerzyć świadomość i przeciwstawić się homofobii oraz uprzedzeniom. Organizatorzy oraz osoby bezpośrednio związane ze społecznością wierzą, że dzięki tego typu akcjom zwiększy się akceptacja i otwarcie ludzi.