Tygrys uratowany z nielegalnej hodowli nie żyje

Zoo Poznań poinformowało o śmierci jednego z tygrysów uratowanych z nielegalnej hodowli w Pyszącej. Zwierzęciem od ponad dwóch lat opiekował się poznański ogród zoologiczny.

Tygrys o imieniu Gideon trafił do poznańskiego zoo wraz z wieloma innymi zwierzętami, które uwolniono z nielegalnej hodowli w Pyszącej. Jak wynika z ustaleń w hodowli przebywało kilkaset zwierząt różnych gatunków egzotycznych dla których nie zostały przygotowane odpowiednie warunki.

Profesjonalna opieka nad zwierzętami

Tygrysy trafiły do Zoo w Poznaniu do czasu unormowania regulacji prawnych i wyroku sądu w sprawie dalszej przyszłości zwierząt. Zwierzęta hodowlę opuszczały w bardzo złym stanie. Mimo to opiekunom i lekarzom z poznańskiego zoo udało się przywrócić częściowo zdrowie i radość z życia dwóm tygrysim braciom. Gideon i Sokka powoli nabierali sił i po ponad 2 latach z chęcią wygrzewali się na słońcu i wariowali na wybiegach.

Mimo wszystkich podjętych działań zwierzę padło z powodu choroby nerek. Zdaniem pracowników zoo, zniszczone nerki to typowy powód zgonu dla cyrkowych mieszańców o niewiadomym pochodzeniu, hodowanych i brutalnie tresowanych dla widowisk cyrkowych z ich udziałem, a nawet sprzedawanych na części ciała.